Od czego wywodzi się nazwa autobus? Ile mierzy najdłuższy tego typu pojazd na świecie? I dlaczego Hiszpanie na dachach środków komunikacji miejskiej sadzą rośliny? Te i wiele innych ciekawostek znajdziecie w naszym tekście.
Kto z nas nie jechał autobusem? To chyba najbardziej powszechny środek komunikacji miejskiej i regionalnej, nie zawsze kochany przez pasażerów. Autobusy bywają bardzo różne: krótkie, długie, piętrowe, przegubowe… W naszym tekście znajdziecie nie tylko definicje, co to właściwie jest autobus i od czego pochodzi jego nazwa, ale też ciekawostki o innych tego typu pojazdach na świecie.
W Polsce funkcjonują dwie definicje. Wg ustawy Prawo o ruchu drogowym autobusem jest pojazd samochodowy przystosowany do przewozu przynajmniej dziewięciu osób, w tym kierowcy. Wg przepisów europejskich, m.in. definicji Europejskiej Komisji Gospodarczej czy Międzynarodowego Forum Transportu (ITF), autobusem jest pasażerski mechaniczny pojazd drogowy przeznaczony do przewozu więcej niż 24 osób (wliczając kierowcę). Spory rozrzut, prawda?
Poprzednikami współczesnych autobusów spalinowych i hybrydowych były dyliżanse oraz omnibusy ciągnięte przez konie. Co ciekawe, nawa autobus wywodzi się łacińskiego słowa omnibus, które znaczy: dla wszystkich, a w połączeniu z greckim słowem auto (czyli: sam) utworzyło dzisiejsze określnie pojazdów samodzielnie wożących „wszystkich”.
Najdłuższym autobusem miejskim na świecie jest AutoTram Extra Grand. Powstał w Dreźnie w Niemczech w 2012 roku. Ma długość ponad 30 m, dwa przeguby, porusza się na 10 kołach i może pomieścić 256 pasażerów. Dla porównania przegubowe Solarisy mieszczą do 160 osób.
O ile niemiecki autobus z pewnością jest najdłuższy na świecie, to nie jest najbardziej pojemnym pojazdem tego typu. Ten tytuł należy bowiem do chińskiego Youngmana JNP6250G City New Liner Series, który choć krótszy, jest w stanie pomieścić aż 300 pasażerów.
Konkurs na najpiękniejsze i zarazem najbardziej ekologiczne autobusy chcą wygrać prawdopodobnie Hiszpanie, którzy w 2013 roku rozpoczęli realizować projekt zielonych autobusów botanicznych. Pomysł polega na tym, że na dachach pojazdów komunikacji miejskiej urządza się ogrody. Obsadza się je niskimi trawami, ziołami i kwiatami oraz mchami. Nie dość, że pochłaniają dwutlenek węgla, to jeszcze pozwalają oszczędzić pieniądze na klimatyzację, co w tamtejszym klimacie ma niemałe znaczenie – izolują wnętrze pojazdu od powierzchni, którą najbardziej nagrzewa słońce i w ten sposób obniżają temperaturę w pojeździe przeciętnie o 4,5 st. C.
Na świecie produkowanych jest obecnie ponad 90 marek autobusów. Naukowcy i konstruktorzy stawiają sobie za punkt honoru stworzenie pojazdów dla transportu zbiorowego w oparciu o napęd z odnawialnych źródeł energii i poszukują kolejnych sposobów na zmianę różnego rodzaju odpadów na energię elektryczną.
Jednym z takich przypadków jest autobus, który projektują pracownicy Team FAST z Uniwersytetu Techniki Eindhoven. Planują stworzyć autobus, który miałby działać na kwasie mrówkowym. Prototyp takiego pojazdu składa się z autobusu elektrycznego, który połączony jest z małą przyczepą. To tam kwas mrówkowy zamieniany jest na elektryczność. Kwas mrówkowy w sposób naturalny występuje – jak sama nazwa wskazuje – w niektórych gatunkach mrówek oraz np. pokrzywach. Ważne jednak jest to, że łatwo i tanio można produkować go na skalę przemysłową. Wszystko bazuje na syntezie wodoru i dwutlenku węgla w ten właśnie kwas.